SZACHY ŻNIŃSKIE
ARTURA WASILEWSKIEGO Z SZUBINA












Fragmenty z relacji dziennika Pałuki



Fundacja Rekonkwista z Biskupina wystawiła w piątek na licytacji w Muzeum Żiemi Pałuckiej 3 komplety szachów żnińskich. Są to szachy identyczne z tymi, które 14 października 2013 r. otrzymał w prezencie prezydent RP Bronisław Komorowski. (...) Figury szachowe wykonał rogownik Sławomir Piasecki, a szachownicę Wojciech Kwieciński. Worki na figury wykonał Szymon Nowaczyk. Zwycięzcy licytacji otrzymali także certyfikaty dotyczące nabycia szachów żnińskich. (...) Cena wyjściowa wynosiła 300 złotych.
Zlicytowane zostały komplety z numerami 8, 9 i 10. Na tym ostatnim zależało najbardziej Arturowi Wasilewskiemu z Szubina. Ogłoszenie o licytacji przeczytał w Pałukach i - jak mówi - zapragnął kupić komplet właśnie nr 10. - Prezydent Polski ma szachy nr 1, ja chciałem mieć żnińskie szachy nr 10. Nie będę w nie grał na co dzień. Raczej od święta. Szachy to moja pasja, podobnie jak zamiłowanie do historii lokalnej - powiedział Artur Wasilewski. Swoje pragnienie posiadania szachów żnińskich nr 10 Artur Wasilewski zrealizował, bo udało mu się wygrać licytację kwotą 700 zł. Do tego otrzymał toczoną miskę drewnianą i tkany pasiak mogący służyć jako obrusik.



Certyfikat autentyczności "żnińskich szachów"



Niniejszym zaświadcza się, że pan
Artur Wasilewski nabył oryginalny komplet "żnińskich szachów" nr AX/X. Został on wykonany z użyciem XIV-wiecznego "czarnego dębu" pozyskanego w czasie badań wykopaliskowych na żnińskiej starówce w sezonach 2011 i 2012. Pochodzi on z drewnianych konstrukcji (traktów i podwalin domostw) średniowiecznego Żnina. Nasze szachy powstały za wiedzą i zgodą bydgoskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. Ciemne pola na szachownicy oraz ciemne figury zostały wykonane z "czarnego dębu", jasne pola ze współczesnej dębiny, a figury z poroża jelenia. Komplet zawiera szachownicę oraz ciemne i jasne figury, przechowywane w skórzanej sakiewce, wykonanej również według średniowiecznych wzorów. Jest to jeden z dziesięciu egzemplarzy "żnińskich szachów", z których każdy jest sygnowany numerami od AI/X do AX/X. Komplet nr AI/X otrzymał prezydent Bronisław Komorowski w 2013 roku, w trakcie jego wizyty na obchodach 750-lecia nadania Żninowi praw miejskich. Szachy te są wzorowane na oryginalnych szachach średniowiecznych, odnalezionych podczas badań wykopaliskowych w Sandomierzu.



Informacja ze strony internetowej Muzeum Okręgowego w Sandomierzu
na temat szachów sandomierskich, na których wzorowano szachy żnińskie


Rewelacyjnego odkrycia dokonano w 1962 r. w Sandomierzu. Podczas badań archeologicznych wczesnośredniowiecznej osady na Wzgórzu Świętojakubskim prowadzonych pod kierownictwem Jerzego i Eligii Gąssowskich znaleziono komplet figur szachowych pochodzący z XII - 1 poł. XIII wieku. Ściślej mówiąc odkryto pełny zestaw dla jednego gracza i prawie pełny (bez trzech pionów) dla drugiego. Znalezione zostały w jednej z chat półziemiankowych, nie wyróżniającej się niczym szczególnym od kilkunastu innych odkrytych na osadzie.

Szachy zostały wykonane ręcznie (bez użycia tokarki) i dość niedbale z rogu jeleniego. Wielkość figurek, nawet spełniających te same funkcje jest różna, zapewne przypadkowa. Wysokość największej nie przekracza 25 mm. Figurki są zdobione nacięciami i oczkami wykonanymi cyrklem, przy czym figurki, w zależności od zestawu, różnią się między sobą ilością nacięć, kółeczek lub sposobem ich umieszczenia. Cztery spośród trzynastu pionów ozdobiono nacięciami, pozostałe zaś pozbawione są jakiejkolwiek ornamentacji. Ilość nacięć i oczek na poszczególnych figurkach nie powtarza się na tyle konsekwentnie, aby ornamentację można było wziąć za punkt wyjścia do wydzielenia zestawów. Podstawą do tego stały się łatwe do zauważenia różnice w stopniu wyświecenia i staranności wykonania poszczególnych figurek. Głębokość rytu linii i wyrazistość oczek jednego z zestawów kontrastuje z dużo płytszą ornamentacją drugiego. Zestaw drugi wydaje się być dużo dłużej używanym, na skutek zatarcia się płytkich rytów i ogólnego wyświecenia, co nie jest prawdopodobne. Różnice wykonania zestawów są więc wynikiem z góry powziętego zamierzenia w celu nadania im charakterystycznych, różniących je cech, co było konieczne wobec jednobarwności i zbliżonej wielkości figurek.

Jest rzeczą niewątpliwą, że forma szachów sandomierskich jest formą arabską, a raczej, co jest określeniem właściwszym, mahometańską, gdyż właśnie religia mahometańska przekształciła pierwotne hinduskie wzory plastyczne na formy abstrakcyjne, niefiguralne. Bodźcem do tego rodzaju transformacji były zakazy religijne Koranu, zabraniające wszelkich przedstawień figuralnych. Mahometanizm stworzył nowe kształty, sprowadzające się w przypadku szachów do zasadniczych form kuli i walca. Wszystkie figury należące do kompletu sandomierskiego mają bliższe lub dalsze analogie w znaleziskach z Niemiec, Francji, Włoch, Skandynawii i Rosji, jakkolwiek znaleziskami tymi są przeważnie figury odosobnione, a datowanie ich, poza późniejszym rosyjskich, wyprzedza o wiek lub dwa datowanie szachów sandomierskich. O ile sama forma figur, robiona na wzór arabski ma bliskie analogie w znaleziskach spoza granic Polski o tyle tworzywo i ornamentyka szachów sandomierskich świadczy o ich miejscowym pochodzeniu. Szachy zostały również ozdobione w sposób typowy i charakterystyczny dla innych wyrobów wczesnopolskich z rogu i kości: kombinacją nacięć i kółeczek wykonanych cyrklem. Z samego Sandomierza znanych jest wiele znalezisk okładzin rogowych i kościanych z tym motywem. Ornamentyka nie wykazuje żadnych cech obcych, również tworzywo należy do najczęściej używanych, gdy tymczasem szachy pochodzenia arabskiego wykonywane były najczęściej z kości słoniowej.

Chronologię szachów sandomierskich ustalono na XII wiek do połowy wieku XIII. W literaturze przypuszcza się, że gra w szachy dotarła do Polski w XII wieku, za panowania Bolesława Krzywoustego. Jednak wobec braku wczesnośredniowiecznych przekazów pisanych mówiących o znajomości szachów w Polsce, czas pojawienia się tej gry na naszych ziemiach można wyjaśnić jedynie za pomocą badań archeologicznych. Fakt koncentracji znalezisk szachowych na Pomorzu przywodzi na myśl, że gra ta mogła dotrzeć do nas ze Skandynawii. Natomiast odkrycie w Sandomierzu, ważnym wczesnośredniowiecznym węźle handlowym, wskazuje, że do Małopolski szachy mogły przenikać także od strony Rusi Kijowskiej lub przez Czechy z Europy Zachodniej. Na uwagę zasługuje także inna koncepcja. Tak więc znajomość szachów miałby przynieść z Bliskiego Wschodu jeden z polskich rycerzy krzyżowych, Henryk, książę sandomierski, który w 1154 r. uczestniczył w wyprawie do Palestyny. Nie można także wykluczyć możliwości, że Sandomierzanie zapoznali się z tą grą za pośrednictwem miejscowego kleru, najprawdopodobniej zakonu dominikanów, który na Wzgórzu Świętojakubskim miał przecież swoją siedzibę. Ze źródeł pisanych wiadomo, że np. wśród duchowieństwa francuskiego szachy rozpowszechniły się do tego stopnia, że w XII i na początku XIII w. biskupi wydali tam wiele ustaw zabraniających uprawiania tej gry.

Szachy sandomierskie znaleziono w zwykłej mieszkalnej półziemiance. Wskazuje to w jakiś sposób, że grze tej oddawało się nie tylko duchowieństwo i możni. Jednakże w trakcie wieloletnich badań archeologicznych w Sandomierzu oraz w innych najstarszych ośrodkach miejskich Małopolski archeolodzy nie natrafili dotychczas na żadne zabytki którym z całą pewnością można przypisać funkcję bierek szachowych. Wskazuje to na unikalność znaleziska sandomierskiego, z drugiej strony nasuwa wątpliwości co do masowości tej gry wśród prostego ludu już u schyłku wczesnego średniowiecza.